Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyzwanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyzwanie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 grudnia 2014

78(198) "Wymarzony dom Ani"

Autor: L.M. Montgomery
Ocena: 5/6

Źródło:biblioteka
 
Ania i Gilbert, świeżo poślubieni, rozpoczynają swe wspólne życie w Wymarzonym Domku. Poznają nowych przyjaciół, ludzi, którzy znają Józefa:) Wymarzony Domek jest świadkiem chwil radosnych, ale i tragicznych.
To wg mnie jedna z najlepszych części cyklu. Przyznam, że teraz, w dorosłym wieku, dużo ciekawiej czyta mi się opowieści o dojrzałej Ani. Nie ma tu wprawdzie śmiesznych przygód, tak charakterystycznych dla rudowłosej dziewczynki. Jednak romantyzm nie uleciał z duszy Ani, na całe szczęście! Wyjątkowo dużo tu smutku, nostalgii. Klimat powieści, przepełniony nadmorskimi jesiennymi burzami, wiatrami czy śnieżycami, idealnie pasował mi do ponurej ciemności za oknem. Jakże miło było zasiąść wraz z Anią przed kominkiem, by towarzyszyć jej w spotkaniach z Ewą czy słuchać opowieści Kapitana Jima.
 

środa, 17 grudnia 2014

77(197) Opowieść wigilijna

Autor: Ch. Dickens
Ocena: 5/6

Źródło: biblioteka

Ebenezer Scrooge, główny bohater tej krótkiej opowieści z II połowy XIX wieku, jest starym, zgryźliwym skąpcem. Nienawidzi świąt, ludzi, kocha jedynie pieniądze. Pewniej wigilijnej nocy nawiedzają go trzy Duchy: przeszłych Wigilii, obecnej nocy i przyszłości. Te wizyty i obrazy, jakie ukazały się oczom Scrooga, odmieniły całkowicie jego życie.
Nie jest to na pewno przyjemna i lekka w odbiorze książka. Wyłaniały mi się z niej dwa główne przesłania: co powoduje, że serce człowieka staje się jak z kamienia, niewrażliwe na nic. Nie jest to powiedziane wprost, ale uważny czytelnik na pewno dostrzeże odpowiednie sytuacje pokazane przez Ducha przeszłości. Drugie to bolesna prawda, co potrafią z człowiekiem zrobić pieniądze. I narzucające się pytanie: czy warto?
Mimo Niełatwego tematu cieszę się, że sięgnęłam po Opowieść przed tymi Świętami.

wtorek, 2 grudnia 2014

73(193) "Duma i uprzedzenie"

Autor: Jane Austin
Ocena: 4+/6
Źródło: biblioteka

Anglia, XIX wiek. Rodzina Bennetów należy do średniozamożnej szlachty. Niestety, los obdarował rodziców 5 córkami, poskąpił choć jednego syna, który byłby spadkobiercą majątku. W związku z tym dziedzicem po śmierci pana Benetta ma zostać kuzyn. Ta sytuacja nie jest korzystna dla panienek na wydaniu i znacząco zawęża grono kandydatów na przyszłych zięciów. Jednak w pobliskim Netherfield dzierżawcą zostaje sympatyczny i co ważniejsze-bogaty pan Bingley. Budzi to wielkie nadzieje w sercu pani Bennet, której jedynym życiowym powołaniem jest wydać za mąż córki. Oczywiście już widzi oczyma wyobraźni najstarszą Jane jako panią w Netherfield...Co więcej, wraz z Bingleyem przyjeżdża pan Darcy, typ chmurny i dumny, który od samego początku budzi wielkie wzburzenie w Elżbiecie. 
Schemat powieści jest bardzo tradycyjny: ona i on, najpierw będący wrogo do siebie nastawieni, potem pod wpływem niespodziewanych wydarzeń zmieniający swe nastawienie do drugiej strony. Wielka miłość, której na drodze stają konwenanse i uprzedzenia, kończąca się happy endem.
Jednak wg mnie głównym atutem są tu rewelacyjnie skonstruowane postacie. Jest rozważna Elżbieta, skromna i zamknięta w sobie Jane, są siostry-trzpiotki, matka-wprost nazywana głupią, ojciec-ironicznie zdystansowany. Rewelacyjny obraz epoki i życia angielskiej szlachty! Te opisy bali, obiadów, zachowań ich uczestników. Ranga problemów, jakie zaprzątały głowy młodych panienek! Charakterystyka mentalności, obyczajów. A to wszystko opowiedziane lekkim językiem, okraszone ironią i humorem.
Książka nie jest tak porywająca jak np. "Wichrowe Wzgórza", mimo wielowątkowości akcja toczy się spokojnie, leniwie, jednak czyta się ją bardzo sympatycznie. Wg mnie to najlepsza książka Austen.


środa, 26 listopada 2014

72(192) Kubuś Fatalista i jego pan

Autor: Denis Diderot
Ilość stron:
Ocena: 3/6
Źródło: biblioteka
 
Francja, XVIIIw. Kubuś i jego pan spotykają się na zakurzonym dukcie, podążają nie wiadomo gdzie. Kubuś snuje nieprzerwaną opowieść, pan niewiele się odzywa. Poznajemy niektóre wydarzenia z przeszłości sługi, zwłaszcza historie jego zalotów i licznych miłostek, jego poglądy i rozważania na różne tematy. Kubuś twierdzi, że wszystko w naszym życiu jest już zaplanowane, że ciążącego nad człowiekiem fatum w żaden sposób zmienić nie można.
Powieść napisana jest w formie dialogów, lekkim językiem. Określana jest mianem powiastki filozoficznej.
Diderot poddaje ironicznej krytyce ówczesną Francję, w satyryczny sposób odnosi się do życia na salonach, szlachty czy kościoła.
Przyznam, że nie zaprzyjaźniłam się z tą książką, ani z jej bohaterami, nie zachwyciła mnie w najmniejszym stopniu. Poglądy Kubusia są dalekie od moich, klimat opisywanej epoki we Francji -zupełnie mi obcy. Być może nie potrafię odczytać jej głębi, jej przesłania. Przeczytałam jako ciekawostkę, jednak bez żalu odniosę ją do biblioteki.
 

poniedziałek, 17 listopada 2014

71(191) Ania z Szumiących Topoli

Autor: L.M. Montgomery
Ilość stron: 250
Ocena: 4+/6
Źródło: biblioteka

Jakże miło w długie, jesienne, zimne i ciemne popołudnie zasiąść na kanapie z kolejnym tomem przygód Ani, ogrzać swą zziębniętą duszę!
Po zaręczynach Ani i Gilberta młodzi są skazani na kilka lat rozłąki. Gilbert podejmuje studia medyczne, a Ania zostaje dyrektorką liceum w Summerside. Młoda nauczycielka musi stawić czoła całemu klanowi Pringle'ów, którzy ewidentnie chcą ją sprowokować do opuszczenia szkoły. Jednak sposób zachowania Ani, jej osobowość, potrafią zmiękczyć najtwardsze serca. Zamieszkuje w Szumiących Topolach, u dwóch sympatycznych wdów, z którymi szybko się zaprzyjaźnia. Dorośleje, w jej wypowiedziach i zachowaniu daje się zauważyć coraz więcej roztropności, życiowej mądrości, bez uszczerbku na szczęście na dziecięcej wręcz radości:)
Tym razem w narracji powieści przeważają listy do narzeczonego, w których Ania dokładnie opisuje swoją codzienność.
Oczywiście nie brakuje tu nowych przyjaciół, ale i chwil powrotu na ukochane Zielone Wzgórze. Jak zwykle czarne charaktery i paskudni złośliwcy zmieniają się pod wpływem Ani w całkiem znośnych obywateli;) 
Mimo dużej dawki infantylizmu, z niezmienną przyjemnością czytałam po raz kolejny o życiu rudowłosej bohaterki:)



wtorek, 28 października 2014

69(189) Hamlet

Autor: W. Szekspir

Ilość stron: 160
Ocena: 5+/6
Źródło: szafa z książkami

Skusiłam się w księgarni na to piękne wydanie jednego z najsłynniejszych dzieł Szekspira, by móc zaglądać i podczytywać. Inna sprawa, że zaskoczyła mnie totalnie cena-ciut ponad 10 zł. Jak to się dzieje, że dzieła klasyczne sprzedawane są za grosze, a i tak zalegają na półkach, za to czytadła bezwartościowe często, w zawrotnych cenach około 40zl rozchodzą się jak ciepłe bułeczki?

Hamlet jest duńskim księciem, synem skrytobójczo zamordowanego króla. Po tym, jak ukazuje mu się duch ojca i wyjawia prawdę dotyczącą okoliczności śmierci, młodzieniec postanawia ją zweryfikować i pomścić. Zadanie jest o tyle trudne, że mordercą jest jego wuj, obecny król i mąż jego matki. Ucieka się do forteli, zaskakuje swą przebiegłością.
Jednak historia zabójstwa to tylko pierwsza, najbardziej oczywista warstwa dramatu. Dużo ciekawsze i wartościowsze są rozważania filozoficzne, psychologiczne rysy postaci. To one nadają dziełu ponadczasowego charakteru. Czyż i dziś niejeden jest w stanie zrobić wszystko dla władzy, prestiżu i pieniędzy? Opowieść pełna mroku, grozy, złych emocji i uczuć. A to wszystko przedstawione pięknym, poetyckim językiem.
"Czymże jest człowiek, jeżeli najwyższym
Jego zadaniem i dobrem na ziemi
Jest tylko spanie i jadło? Bydlęciem,
Szczerym bydlęciem. Ten, co nas obdarzył
Tak płodną władzą myślenia, że może
I wstecz, i naprzód poglądać, nie na to
Dał nam tę zdolność, ten udział boskości
Rozumem zwany, aby w nas jałowo
Leżał i butwiał(...)"

Będę wracać i wracać, podczytywać i przeglądać. 

wtorek, 7 października 2014

65 (185) Ania na uniwersytecie

Autor: L. M. Montgomery
Ilość stron: 200
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka

Kolejna podróż sentymentalna i wielce udane godziny relaksu przy lekturze:)
To trzecia część przygód Ani. Tym razem mamy okazję poznać 4 lata życia w Redmond, zakończone zdobyciem tytułu magistra. Środowisko Avonlea niezbyt przychylnie patrzyło na pomysł kobiety studiującej, jednak Ania dopięła swego. Wraz z przyjaciółkami zamieszkała w urokliwym "Ustroniu Patty", poznała nowych znajomych, a nawet kandydata na męża. Jednak po kilku latach zażyłej znajomości Ania odrzuciła oświadczyny Roya, by niedługo potem, w obliczu ciężkiej choroby Gilberta, uświadomić sobie, że to on jest miłością jej życia.
Powieść ma wiele elementów kiczowatego romansu (Autorka sporo miejsca poświęciła tematowi zamążpójścia), jednak emanuje również sporą dawką humoru. Jak zwykle u Montgomery bohaterki są niesamowitymi gadułami, co nie raz sprowadza na nie kłopoty! Ale nie brak tu i chwil zadumy, poważnych rozważań o życiu i przyszłości.
Bohaterowie poprzednich części dorastają. Jak miło śledzić spotkania dorosłych już Ani i Diany, obserwować, jak Gilbert staje się poważnym mężczyzną! Pojawiają się nowi. Nie ukrywam, że postać Phillipy działała mi na nerwy, tyle w niej próżności i roztrzepania.
Niestety, wydanie, które czytałam, nie było najlepsze, rzucały się w oczy błędy ortograficzne i stylistyczne, ale tylko takie znalazłam w bibliotece:(

czwartek, 25 września 2014

63(183) Błękitny zamek

Autor: L.M. Montgomery
Ilość stron: 170
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka

Valancy jest starą panną. Ma 29 lat i o zgrozo, nigdy w życiu nie miała adoratora, nigdy nikogo nie kochała, ba, nic nie wskazuje na to, by ten stan miał ulec zmianie! Mieszka z apodyktyczną matką i wścibską kuzynką w brzydkim ceglanym domu, w okolicy napawającej ją obrzydzeniem. Jest wciąż traktowana jak mała dziewczynka, musi nosić grube pończochy by się nie przeziębić, nie może spóźniać się na posiłki, nie ma przyzwolenia na zbyt długie czytanie książek i przebywanie samotnie we własnym pokoju, a już na pewno nie może mówić tego, co myśli. Dzień po smutnych, ponurych urodzinach Valancy dowiaduje się, że ma poważną chorobę serca i pozostał jej maksymalnie rok życia. Dziewczyna postanawia nie zmarnować tego czasu i robić wszystko to, czego do tej pory nie wypadało, nie było wolno czy się bała. Wreszcie czuje, co to znaczy być wolnym!
Przesympatyczna powieść pokazująca, że na zmiany nigdy nie jest za późno, że warto wziąć życie we własne ręce.
Jest to również świetny obraz epoki. Autorka maluje wyraziste portrety wielu postaci, członków rodziny Valancy a także mieszkańców miasteczka. Ukazuje ich wścibstwo, złośliwość, zamiłowanie do obgadywania i krytykowania wszystkich i wszystkiego. Nie raz współczułam głównej bohaterce życia w tak destrukcyjnym otoczeniu...
Książka napisana pięknym językiem, bogata w opisy, pełna uczuć, emocji, ciepła i ciekawa.

środa, 17 września 2014

61(181) Panny z Wilka

Autor: Jarosław Iwaszkiewicz
Ilość stron: 100
Ocena: 4+/6
Źródło: biblioteka


40-letni Wiktor bierze dłuższy urlop na podreperowanie podupadłej psychiki. Jedzie do dworku, w którym spędzał niejedne wakacje u progu dorosłości w towarzystwie panien z Wilka, dorastających, pięknych dziewcząt. Łączy go z tym miejscem i w sumie każdą z panien, mnóstwo wspomnień. Także one przypominają sobie swoje zauroczenie młodym, przystojnym Wiktorem.  Jednak w momencie konfrontacji przeszłości z teraźniejszością każde z nich wiele spraw zaczyna widzieć w innym świetle.
Świetne opowiadanie o przemijaniu, samotności, dojrzałości. Napisane w okresie międzywojennym nie traci znaczenia także dziś.

czwartek, 11 września 2014

60(180) Niewinne mścicielki

Autor: Karen Blixen
Ilość stron: 380
Ocena: 3/6
Źródło: biblioteka

Anglia, rok 1840. Lucan jest ambitną, ale ubogą sierotą, pracującą jako guwernantka. Gdy bogaty pracodawca składa jej uwłaczającą godności panienki propozycję, Lucan ucieka. Odnajduje swą przyjaciółkę z lat szkolnych, wychowywaną w luksusach Zosine. Okazuje się,że i druga z dziewcząt zostaje opuszczona przez ojca, pozbawiona domu i majątku przez wierzycieli. Młode kobiety postanawiają udać się do Londynu, by tam szukać pracy. Traktują się jak siostry, Lucan wręcz czuje się zobowiązana opiekować się naiwną i nieznającą życia Zosine. Trafiają wreszcie do Francji, do domu pastora i jego żony, gdzie wiodą spokojny z pozoru żywot wychowanek.
Powieść zaczyna się jak zwykłe romansidło, potem robi się dziwnie, a wreszcie-strasznie. Pobożny duchowny okazuje się kimś innym niż wskazywałby jego wygląd i zachowanie prostolinijnego, cichego staruszka.
Autorka zawarła w powieści wiele przemyśleń na temat wiary, religii, wręcz ortodoksji, a także na temat relacji damsko-męskich. W większości ujęła je w przydługie i nużące nieco monologi bohaterów. Aby przez nie przebrnąć rzeczywiście trzeba się mocno wczuć w realia XIX wiecznej Anglii, tak dalekie od dzisiejszych. Nie raz uwierały mnie poglądy bohaterów, zwłaszcza małżeństwa, które zaopiekowało się przyjaciółkami, jak choćby to, że mężczyzna jest jednostką nadrzędną nad kobietą i dziwna jest sytuacja, że wysłuchuje tego, co kobieta mówi! Do fabuły wprowadzonych jest kilka wątków pobocznych, nie mających zbyt dużego znaczenia, a jedynie rozwlekających akcję. Nie zabrakło i miłosnych westchnień obu dziewcząt, notabene do mężczyzny, który pojawił się w ich domu dosłownie na chwilę i wywołał uczucia czysto platoniczne.
Książka mnie nie zachwyciła, wręcz momentami męczyła. Jest specyficzna i nieco dziwna. Napisana jakby na siłę. Zupełnie inna niż "Pożegnanie z Afryką".

niedziela, 29 czerwca 2014

42(162) Pożegnanie z Afryką

Autor: Karen Blixen
Ilość stron: 284
Ocena: 5/6
Źródło: szafa z książkami

Autobiograficzna powieść o kilkuletnim pobycie autorki na plantacji kawy w Kenii. Po śmierci ojca Karen wychodzi za mąż za Barona von Blixen i wraz z nim wyjeżdża na Czarny Ląd. Tam poznaje miłość swojego życia - Denysa, angielskiego arystokratę i badacza Afryki. Po jego śmierci i bankructwie farmy wraca do Europy, chora na syfilis, którym zaraził ją mąż.
Jednak to nie życiu osobistemu poświęca uwagę w swej powieści, a miejscu, w którym przyszło jej żyć. Książka to kompendium wiedzy o afrykańskiej przyrodzie, o plemionach tam żyjących, zwyczajach, warunkach atmosferycznych. Autorka wnikliwie studiuje zachowania i rytuały tubylców, w reporterskim stylu opisuje zdarzenia dziejące się na farmie. Niezwykle barwnie i obrazowo przedstawia krajobraz Afryki. A to wszystko w formie pamiętnika, zawierającego również sporo emocji.
Dziś, kiedy półki księgarń uginają się pod kolejnymi wydaniami podróżniczych wspomnień Pawlikowskiej czy Cejrowskiego, kiedy w internecie możemy oglądać tysiące zdjęć z czarnego lądu, a lwa już niemowlak zna z ZOO, "Pożegnanie z Afryką" nie robi takiego wrażenia, jak prawie 100 lat temu. Jednak i dziś zachwyca zwłaszcza pięknem języka, poetycką wręcz narracją, wnikliwością obserwacji i trafnością spostrzeżeń, magią i tajemniczością.
Książka znacznie różni się od filmu pod tym samym tytułem, zwłaszcza tym, że nie poświęca miejsca na wątek miłosny Karen i Denysa, na czym głównie skupił się reżyser.

piątek, 23 maja 2014

30(150) Czahary

Autor: Maria Rodziewiczówna
Ilość stron: 270
Ocena: 4/6
Źródło: biblioteka

Tytułowe Czahary to majątek stanowiący część spadku po starym Janickim. Dwaj synowie cały spadek chcą zagarnąć dla siebie, nie biorąc pod uwagę sióstr, ani brata,którego uznają za zaginionego lub zmarłego. Na taki podział nie zgadza się Zośka. Dopomina się sprawiedliwego traktowania i ziemi, a nie tylko renty. Nie chce żyć w zależności od któregoś z braci, chce być samodzielna i móc kierować swoim życiem. Dodatkowo twierdzi, że trzeci brat żyje i ona ma pełnomocnictwo do reprezentowania jego interesów. Osiąga swój cel, staje się właścicielką Czahar, co przepłaca zerwaniem kontaktów z rodziną.
Jest to historia kobiety, która nie boi się stawić czoła opinii publicznej. Nie jest postacią typową na swoje czasy (koniec XIX wieku), kiedy to miejsce kobiety było przy mężu i nikt za bardzo nie liczył się z jej zdaniem. Jednak postawa Zośki może być przykładem i dla dzisiejszych kobiet. Nie zniechęca się trudnościami, jest odważna i samodzielna. Dziś powiedzielibyśmy, że to typowa feministka;)
Powieść pełna jest spokoju polskiej wsi i opisów przyrody. Nie ma w niej zbyt rozwiniętej i wartkiej akcji. Archaiczny język, charakterystyczny dla Rodziewiczówny, momentami spowalnia czytanie. Mimo wszystko warto sięgnąć po książkę, by zagłębić się w świecie, którego już nie ma.

środa, 23 kwietnia 2014

22.(142) Chłopi

Autor: Władysław Reymont
Ilość stron: 450+520
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka

Po wizycie w Lipcach Reymontowskich zapragnęłam powrócić do licealnej lektury. I przyznam, powrót bardzo się udał:) Odbiór całkiem inny niż 20 lat temu;)
Akcja powieści rozgrywa się pod koniec XIX wieku. Poznajemy zwyczajne życie chłopów borykających się z codziennymi kłopotami, z biedą, życie ludzi żyjących z plonów ziemi i  zgodnie z rytmem natury. Reymont wspaniale opisał wiejskie tradycje, obyczaje, barwnie namalował stroje, krajobrazy, ale i ludzkie charaktery. Jakże ponadczasowa jest zawiść, złość, zazdrość...
Na tym tle rozgrywają się główne wątki: małżeństwo Boryny z Jagną, konflikt Boryny z synem.
Świetnym zabiegiem stylistycznym jest narracja w gwarze wiejskiej.
Myślę, że "Chłopi" staną w mojej szafie z książkami, by wracać do nich wciąż i wciąż. Bo czytanie tej powieści to jak oglądanie pięknego obrazu, wielka przyjemność i zachwyt.

piątek, 13 grudnia 2013

62(118) Agnes Grey

Autor: Anne Bronte
Ilość stron: 240
Ocena: 3/6
Źródło: szafa z książkami


Tytułowa bohaterka, Agnes, jest córką pastora, który ubożeje w efekcie niefortunnego ulokowania majątku. Dziewczyna, chcąc pomóc rodzinie, ale i poznać świat, zostaje guwernantką. Był to jedyny zawód możliwy do wykonywania przez młodą kobietę. Agnes jest przekonana, że wspomnienia własnych dziecięcych odczuć, cierpliwość i serdeczność wystarczą, by radzić sobie z wychowankami i wciągnąć ich w fascynujący świat nauki. Niestety, jej wyobrażenia szybko obracają się w gruzy, gdy trafia do rodziny, w której dzieci są rozpuszczone, a rodzice nie udzielają jej żadnego wsparcia, wręcz obwiniają za kłopoty wychowawcze. Kolejni pracodawcy okazują się niewiele lepsi, jednak wcześniejsze doświadczenia pomagają Agnes w dalszej pracy.
Powieść dokładnie oddaje klimat XIX wiecznej Anglii i pozycję kobiety w społeczeństwie.  Najmłodsza z sióstr Bronte pisała najbardziej realistycznie, pominęła wątki fantastyczne, ale za to bardzo plastycznie ukazała postacie i ich wzajemne relacje. Dzięki temu budzi współczucie czytelnika dla Agnes, poniżanej, ignorowanej i wyśmiewanej zarówno przez dzieci, jak i dorosłych.
Jednak książka momentami była dla mnie nużąca. Brakowało mi emocji, wartkiej akcji, jakiej doświadczyłam w powieściach pozostałych sióstr Bronte. Agnes, jako narratorka, jest powściągliwa, ze szczegółami opisuje osoby, z którymi przyszło jej żyć, za to opisy wydarzeń nie raz przerywa w najmniej spodziewanym momencie. Również wątek miłosny jest mdły i okrojony, wybranek Agnes-wyidealizowany i przesłodzony.
Warto przeczytać, by poznać ciemne strony pracy guwernantki i docenić wolność, jaką mają współczesne kobiety.

poniedziałek, 18 listopada 2013

57(113) "Ostatni ślad"

Autor: Charlotte Link
Ilość stron: 510
Ocena: 3/6
Źródło: szafa z książkami


Młodziutka Elen, po śmierci rodziców, opiekuje się niepełnosprawnym bratem. Jedynym wydarzeniem, mającym rozświetlić jej szare życie, jest wesele przyjaciółki. Niestety, w dniu, gdy dziewczyna ma się udać w podróż na Gibraltar, mgła paraliżuje Londyn i odwołane są wszystkie loty. Elen widziana była po raz ostatni, gdy opuszczała Heathrow w towarzystwie przystojnego nieznajomego. Potem wszelki ślad po niej zaginął. Została uznana za zaginioną, ale jej ciała nigdy nie znaleziono.
Kilka lat później przyjaciółka Elen-Rosanna ma napisać cykl artykułów na temat zaginionych osób. Podejrzewa, że Elen żyje. Rozpoczyna na własną rękę poszukiwania.

Książka nie wciągnęła mnie, a wręcz nużyła. Dość szybko można się domyślić, co się działo i dzieje z Elen. Poza tym czytanie utrudniała mi duża ilość wątków, przeskakiwanie z jednego na drugi, duża ilość bohaterów. Przenoszenie się z miejsca w miejsce co kilka kartek i mylące się wreszcie imiona postaci powodowały u mnie zniechęcenie.

piątek, 15 listopada 2013

57(111) Grobowiec

Autor: Kate Mosse
Ilość stron: 520
Ocena: 3/6
Źródło: szafa z książkami


Opis z okładki: "Październik 1891 roku. Léonie Vernier i jej brat Anatole opuszczają ciasne i tłoczne ulice Paryża i wyjeżdżają na południe, do tajemniczej wiejskiej rezydencji La Domaine de la Cade niedaleko Carcassonne. Tam, w prastarym lesie dziewczyna trafia na zrujnowany grobowiec, który kryje w sobie tajemnicę popełnionego przed ponad stu laty morderstwa. Léonie zanurza się w krainie zjaw i widm, w której życiem i śmiercią rządzi stara talia kart do tarota, obdarzona niezwykłą mocą.

Październik 2007. Meredith Martin postanawia zrobić sobie przerwę badaniach nad twórczością Claude'a Debussy'ego. Wybiera się z Paryża na południe, do pięknego hotelu położonego wśród lasów. Fascynuje ją historia tego miejsca, a szczególnie tragiczne wydarzenia z Halloweenowej nocy ponad sto lat temu, które wstrząsnęły mieszkańcami okolicy. W ten sposób jej los splata się z losami Léonie. Ale dopiero gdy ona także potyka się na ustronnej polanie, zdaje sobie sprawę, że tajemnice tego miejsca mają związek nie tylko z umarłymi... "

Książka jak dla mnie bardzo mocno "przegadana". Było wiele momentów, kiedy po prostu nudziła. Drażniło mnie również częste wtrącanie zwrotów po francusku, nawet nie tłumaczonych w przypisach. Tak jakby autorka za wszelką cenę chciała się pochwalić znajomością tego języka, albo jakby tłumacz nie umiał sobie z nimi poradzić.

 

poniedziałek, 4 listopada 2013

54(108) Lato leśnych ludzi

Autor: Maria Rodziewiczówna
Ilość stron: 196
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka



Rewelacyjna powieść dla miłośników natury, życia w stylu slow i buntujących się przeciwko wiecznie ogarniającemu nas pędowi!
Trójka przyjaciół, Rosomak czyli Wódz, Żuraw czyli Doktor i Pantera, wczesną wiosną porzucają miejskie życie, by osiąść w chacie w leśnej głuszy. Swą codzienność podporządkowują prawom Natury. Dołącza do nich młody chłopak, oddany przez matkę na wakacje wujowi, by wyleczyć się z zakazanej miłości. Początkowo młodzieniec nie umie się odnaleźć w spartańskich warunkach, jednak szybko wciąga go nowe życie i pragnie stać się leśnym "ludziem". Do gromadki dołączają również przyjaciele, stali bywalcy i letni mieszkańcy chaty. Wraz z bohaterami przemierzamy puszczę, poznajemy jej mieszkańców, ich zwyczaje. I tak aż do późnej jesieni, kiedy to milkną żurawie, co oznacza, że nadeszła pora powrotu do miasta na zimę.
Opisy są tak szczegółowe i realistyczne, że prawie można  wdychać zapach lasu, usłyszeć szum drzew, poczuć lodowatą wodę wiosennego jeziora czy żar lipcowego słońca.  Wbrew pozorom z kart powieści nie wieje nudą. Nie ma tu może wartkiej akcji, ale nie brakuje wydarzeń zaskakujących czy zatrważających. W główny wątek wplecione są również drobne akcenty patriotyczne, które przypominają, że opisywane wydarzenia miały miejsce na przełomie XIX i XX w.
Początkowo nieco męczył język, którym posługiwała się Autorka, jednak szybko się do niego przyzwyczaiłam i nie zakłócał dalszego odbioru.
Na książkę trafiłam przez zupełny przypadek i zachwyciłam się! Zatęskniłam za lasem, latem, ciszą i niespiesznym delektowaniem się chwilą.

środa, 4 września 2013

48(102) Zwyczajny facet

Autor: M. Kalicińska
Ilość stron:
Ocena: 3/6
Źródło: szafa z książkami


Wiesiek ma 50 lat. Jest "bezbarwny", po prostu zwyczajny. Takich facetów mijamy codziennie wielu, nawet nie rejestrując ich obecności. Skrzywdzony przez żonę, samotny, cierpi w ciszy.W poszukiwaniu pracy wyjeżdża  do Finlandii. Wakacje spędza  na Mazurach, w pensjonacie, który odwiedzał wielokrotnie, w miejscu wielu pięknych wspomnień. Tu spotyka kobietę i szansę na odmianę swego życia.
Opowieść bardzo zwyczajna. Nie ma ewidentnych wad, ale jest szara i bez wyrazu. Jedynie smutek wielki z niej bije... Czyta się szybko, bo styl pisania Kalicińskiej jest lekki, ale nie znajdziemy tu silniejszych emocji.  Bez wzlotów, bez tragedii, bez radości, bez emocji.


poniedziałek, 2 września 2013

46(100) "Chorwacja"

Autorzy: Anna i Krzysztof Kobusowie
Ilość stron: 96
Ocena: 3+/6
Źródło:Szafa z książkami

To kolejna książka z serii Mali podróżnicy w wielkim świecie, po którą sięgnęłam.
Tym razem Podróżnicy są już nieco starsi, warunki nie są ekstremalne, a zwiedzany kraj-piękny! Z dużą przyjemnością czytałam o wyspie Hvar, zabytkach i rejsie po morzu , przeplatane opowieściami z życia z maluchami:)
Jak zwykle na końcu wiele praktycznych informacji przydatnych podróżującym z dziećmi i nie tylko.
Co mnie trochę rozczarowało, to tak naprawdę bardzo niewielka ilość informacji, mała ilość zwiedzanych miejsc. Książeczka nie może służyć jako przewodnik, raczej jako ciekawostka, albo pretekst do wspominej dla tych, którzy w Chorwacji już byli.

wtorek, 27 sierpnia 2013

44(98) "Opactwo Northanger"

Autor: Jane Austen
Ilość stron: 170
Ocena: 3/6
Źródło: szafa z książkami


Katarzyna Morland to siedemnastoletnia, niezbyt urodziwa i dość głupiutka córka pastora , która świat i ludzi postrzega przez pryzmat przeczytanych powieści. Na zaproszenie znajomych jedzie do uzdrowiska Bath, gdzie po raz pierwszy wchodzi na salony. Bierze udział w balach, poznaje młodych ludzi, znajduje przyjaciółkę. Wyjątkowo, odbiegając od schematu klasycznych romansów, nie kokietuje wszystkich napotkanych młodzieńców, nie łamie męskich serc. To właśnie tam poznaje rodzeństwo Tilneyów, przystojnego Henryka i jego młodszą siostrę Eleonorę, którzy zapraszają ją do Opactwa Northanger, pełnego pobudzających wyobraźnię dziewczyny tajemnic. Nieznajomość ludzkich charakterów i intencji prowadzi do wielu nieporozumień, a porównywanie wszystkiego do przeczytanych książek -  do zabawnych sytuacji.
Życie młodziutkiej dziewczyny, pewnie jak większości jej rówieśniczek w ówczesnej Anglii, upływa na czytaniu powieści, dobieraniu strojów, spacerach, niezobowiązujących pogawędkach i obserwacjach pogody, która może popsuć wszelkie plany towarzyskie.
Wg mnie to jedna z najgorszych książek tej autorki. Powiedziałabym wręcz, że nudna. Fabuła jest banalna, opisuje zaledwie kilka dni, przez co każdy ruch, każde wydarzenie opisywane jest dość obszernie. Katarzyna jest osóbką naiwną, nieznającą życia i niezbyt aktywnie w nim uczestniczącą, co nie sprzyja wartkości akcji.
Ciekawym zabiegiem jest odnoszenie się Autorki do zjawiska czytania powieści, wręcz krytykowanie tego gatunku literackiego.
Znajdziemy tu lekki styl i szczegółowe portrety postaci, charakterystyczne dla pióra Austen.
Być może książka ma swoje "drugie dno", jakiś wartościowy przekaz, którego ja jednak nie znalazłam.