środa, 25 marca 2015

21(221) Anno, pojedziesz na Północ

Autor: Halina Ogrodzińska
Ocena: 3/6
Ilość stron:
Źródło: szafa z książkami

Anna, Kanadyjka polskiego pochodzenia, po śmierci ojca zostaje zupełnie sama, co prowadzi na skraj depresji. Niespodziewanie dostaje propozycję pracy jako pielęgniarka na dalekiej Północy, w zagubionych wśród śniegu i lodu malutkich osadach Eskimosów. Mimo entuzjazmu z możliwości wykorzystania swojego doświadczenia zawodowego, nie jest jej łatwo odnaleźć się w nowym otoczeniu. Problemem okazuje się bariera językowa między nią i nowymi pacjentami. Tak naprawdę białych na Północy jest zaledwie malutka garstka. Stopniowo Anna zaczyna się interesować trudną sytuacją Eskimosów i angażować w ich problemy.
Powieść napisana bardzo oszczędnym językiem, reporterskim stylem. Skupiona głównie na sytuacji politycznej, traktowaniu Eskimosów przez rząd Kanady, wątki obyczajowe pozostają na uboczu, jako dodatek mający uatrakcyjnić pewnie lekturę. Książka została wydana w latach 80-tych XX w. więc pewnie sytuacja na dalekiej Północy wygląda dziś już inaczej niż wtedy.


wtorek, 24 marca 2015

20(220) Wiśniowy dworek

Autor: Katarzyna Michalak
Ocena: 2/6
Ilość stron: 290
Źródło: biblioteka

Danusia, nauczycielka w malutkiej wiejskiej szkółce, oddana pracy, cicha, zamknięta w sobie, opiekująca się ojcem staruszkiem, który tak naprawdę całe życie nie umiał jej okazać miłości.
Danka-typowa biznewoman z warszawskiej korporacji. Pracy zaprzedała duszę i ciało.
Całkiem różne od siebie kobiety, ale jak się okazuje-bardzo sobie bliskie. Poznają się przez przypadek, a raczej z dyskretną pomocą tajemniczego mężczyzny. To spotkanie wyjawia rodzinną tajemnicę z odległej  przeszłości i stawia życie wielu osób do góry nogami.
Dawno nie czytałam tak infantylnej powieści. Już sam pomysł zamienienia się miejscami w pracy i w życiu przez dwie dobiegające trzydziestki kobiety wydał mi się nieco dziwny. Ale to, że nauczycielka świetnie radzi sobie na dyrektorskim stanowisku w korporacji i ot tak z chwili na chwilę załatwia wszelkie sprawy jakby znała je od wieków (ba, okazuje się świetną księgową i wykrywa pralnię brudnych pieniędzy!) wywołało pusty śmiech. Podobnie Danka z dnia na dzień staje się oddaną dzieciom nauczycielką, jakby w tym zawodzie ani przygotowanie pedagogiczne, ani znajomość programu, nie wspominając o banalnych imionach uczniów nie było w ogóle potrzebne...To tylko niektóre z wydarzeń, które wg mnie dużo bardziej nadają się do książki dla panienek z podstawówki (momentami wątki kojarzyły mi się z powieścią "Dziewczyna i chłopak" przy czym u Ożogowskiej było naprawdę zabawnie i adresatem były wczesne nastolatki...). Autorka stara się, by fabuła była choć trochę zagmatwana, wprowadza wielu bohaterów, ale od razu można się domyślić, kto jaką rolę ma odegrać. Podobnie z tajemnicą rodzinną-jej rozwiązanie jest zapowiadane wręcz sztucznie, a i tak czytelnik bardzo szybko się domyśla o co chodzi...
Wielkie rozczarowanie. Szkoda czasu,a nawet-jak w moim przypadku-nerwów.

piątek, 20 marca 2015

19(219) Ich czworo

Autor: Gabriela Zapolska
Ocena: 4+/6
Ilość stron:

Świetnie napisana historia małżeńskiego trójkąta. W czasie Wigilii Bożego Narodzenia wychodzą na jaw wszelkie wady i niespełnione oczekiwania bohaterów. Żona, wywodząca się z niskiej klasy, przez małżeństwo z profesorem chciała podnieść swoją pozycję społeczną. Jednak określana przez rozczarowanego nią męża wciąż mianem głupiej, szuka pocieszenia w towarzystwie kochanka, mężczyzny - lekkoducha. Bezradny mąż, wciąż w konflikcie z żoną, nie potrafi zapanować nad sytuacją. Kulminacyjnym momentem jest nakrycie pary na gorącym uczynku w pokoju kochanka. Czwartą, najbardziej chyba pokrzywdzoną bo niewinną, ofiarą tego dramatu jest dziecko. Zostawione przez matkę w dorożce i zapomniane w obliczu awantury dorosłych, przeżywa tragedię.
Autorka bardzo realistycznie i trafnie opisuje charaktery i psychikę bohaterów. Skupia się na ukazaniu głupoty i skutków, jakie mogą z niej wyniknąć. Każda z postaci jest bardzo wyrazista, charakterystyczna i ciekawa.
Oczywiście, jak to u Zapolskiej, wszystko opowiedziane jest z wielkim humorem. Nawet o sprawach ważnych i trudnych bohaterowie mówią prostym, lekkim językiem.

wtorek, 17 marca 2015

18(218) Dobre dziecko

Autor: Roma Ligocka
Ocena: 4+/6
Ilość stron: 280
Źródło:pożyczona



Kolejna, po "Dziewczynce w czerwonym płaszczyku" autobiograficzna książka R. Ligockiej, tym razem dotycząca okresu dojrzewania. Okazuje się, że wiek nastoletni niekoniecznie jest beztroskim przeobrażaniem się z dziecka w dorosłego, niektóre osoby muszą dorastać w zdecydowanie przyspieszonym tempie...Nie dość, że w duszy Romy nadal brzmią echa niedawnej wojny z jej wszystkimi traumami, to dziewczyna jest piętnowana za romans matki z żonatym mężczyzną, a także kilka razy musi ratować tą matkę po próbach samobójczych. W tym koszmarze stara się żyć normalnie, szuka koleżanek, namiętnie czyta książki, maluje, śledzi nowinki w modzie. Opowieść przeplatana jest fragmentami z dziennika babci Romy z końca lat 20-tych XXw.
Powieść bardzo głęboka psychologicznie. Pełna lęku młodej dziewczyny nie tyle o siebie, co o matkę (Roma długi czas starała się pilnować matki, żeby ta znów nie targnęła się na swoje życie). Z kart wyziera wielka samotność tak naprawdę jeszcze dziecka, które musiało szybko stać się psychicznie dorosłe, ale i tak strasznie trudno było mu radzić sobie z problemami ponad swój wiek.

wtorek, 10 marca 2015

17(217) W imię miłości

Autor: Katarzyna Michalak
Ocena: 3+/6
Ilość stron: 280
Źródło: biblioteka

 Na malutkiej stacyjce w zagubionej na końcu świata Koniecdrodze wysiada mała Ania i nieznany jej mężczyzna. Ona podąża w tajemnicy przed wszystkimi do dworu Jabłoniowe Wzgórze, by uprosić o opiekę dziadka, który nigdy nie chciał znać ani swojej córki ani wnuczki i już raz wypędził je z domu, gdy potrzebowały pomocy. On-podąża za nią, by otoczyć ją dyskretną opieką. Dość szybko okazuje się, że nie jest to znajomość przypadkowa. Na szczęście Edward pozwala dziewczynce zostać na Jabłoniowym Wzgórzu, a Neda zatrudnia do pomocy przy koniach. Jednak wątkiem, wokół którego kręci się cala akcja jest ciężka choroba Małgosi, mamy Ani. To z jej powodu dziewczynka porwała się na ryzykowną podróż. To dzięki umierającej kobiecie Edward i Ned mają szansę zmienić się z łotrów w dobrych ludzi.
Temat choroby i stawiającej jej czoło małej dziewczynki jest szalenie ważny, poważny i dający do myślenia. Jednak cała powieść utrzymana jest w klimacie dość infantylnym. Źli ludzie stają się dobrzy, udaje się znaleźć metodę leczenia dla Małgosi, ba, jej nieznany do tej pory ojciec okazuje się człowiekiem tak majętnym i niespodziewanie dobrodusznym, że w ciągu kilku dni jest w stanie zorganizować 300 tys dolarów na operację dla córki, której do tej pory nie akceptował...
Dlatego ja odebrałam powieść dwupłaszczyznowo. Z jednej strony jako ckliwe czytadło dla kobiet, oczywiście z happy endem. Z drugiej-siedzi w głowie myśl, że taka Ania i jej mama mogą żyć gdzieś obok. Że sytuacja umierającej kobiety i jej bezradnego dziecka nie jest na pewno wyjątkiem...Na pewno niejedna rodzina ma tak poplątaną historię jak Jabłonowcy. I niejedna poraniona, a przez to wredna i okrutna Marlenka chodzi po świecie.
Autorka nie raz próbowała nawiązać do Ani z Zielonego Wzgórza. Już imiona głównych bohaterek (Ania i Małgorzata), rudy kolor włosów dziewczynki czy nazwa Jabłoniowe Wzgórze są tego dowodami. Mnie osobiście niezbyt przypadło to do gustu...
I czemuż, do licha, Marlenka jest nagminnie nazywana wnuczką Edwarda, jeśli jest córką jego nieżyjącego brata??? 

poniedziałek, 9 marca 2015

16(216) Emilka ze Srebrnego Nowiu

Autor: L.M.Montgomery
Ocena: 4/6
Ilość stron:
Źródło: biblioteka

10-letnia Emilka po śmierci ojca trafia pod opiekę krewnych ze strony dawno zmarłej matki. Jej ciotki i wujkowie nie akceptowali małżeństwa Julki, nie utrzymywali kontaktu z nią i jej rodziną, dlatego praktycznie nie znają Emilki. Dziewczynka trafia na farmę Srebrny Nów, zarządzaną przez apodyktyczną ciotkę Elżbietę. Jednak Emilka okazuje się istotką charakterną, buntowniczą, o jasno sprecyzowanych poglądach na wiele spraw. Mówi wprost, to co myśli, czym nie raz naraża się opiekunkom. Trudno jej się odnaleźć w nowym domu. Zrozumienie i ciepło znajduje u łagodnej ciotki Laury, a w kuzynie Jimmym - pokrewną artystyczną duszę. Stopniowo znajduje przyjaciół wśród rówieśników
Powieść pełna jest magii, a Emilka została obdarzona przez Autorkę bujną wyobraźnią. Jednak z kart książki wyłaniają się bohaterowie z krwi i kości, daleko im do ideałów.

piątek, 6 marca 2015

15(215) Kuźnia na Rozdrożu

Autor: Ewa Siarkiewicz
Ocena: 3/6
Ilość stron: 365
Źródło: biblioteka

Trzydziestoletnia Adela, mężatka od pięciu lat i od tylu samo świadoma, że to małżeństwo to niewypał. Żyje u boku faceta, który ją irytuje, nie zauważa, traktuje przedmiotowo i którego nie kocha. Co piątek urządza kolacyjki dla wrogo do niej nastawionych, wrednych teściów. Na szczęście ma przyjaciółki, siostrę i znajomą wróżkę. Nagle otwiera się przed nią perspektywa wyjazdu na kilka lat do Włoch-to tam zostaje wysłany służbowo Marian, a ona, jako przykładna żona, ma mu towarzyszyć i wreszcie urodzić mu dzieci...To najczarniejszy scenariusz, jaki Adela mogłaby sobie wyobrazić. Wciąż się zastanawia, czy coś lub ktoś jest w stanie zmienić przeznaczenie.
Adela to postać nieco irytująca. Bezradna, bezwolna, żyjąca marzeniami o prawdziwej miłości i nie umiejąca nic zrobić z własnym życiem. Jednak jest pewnie odzwierciedleniem niejednej realnej kobiety, uwikłanej w nieszczęśliwy związek, zbyt mało odważnej, by zacząć kształtować rzeczywistość po swojemu, mówić to, co naprawdę uważa...
To typowo kobieca powieść, obracająca się głównie wokół tematu damsko-męskiego. Pod delikatnym humorem można znaleźć  sporo goryczy. Autorka pod wątkami rodem z taniego romansu ukryła wtrącenia o przemocy w rodzinie, małżeństwach z rozsądku, samotności i lęku.

środa, 4 marca 2015

14(214) Mała księżniczka

Autor: F.Hodgson Burnett
Ocena: 4+/6
Ilość stron:
Źródło:szafa z książkami

Kilkuletnia Sara, półsierota, przybywa z ojcem z Indii, gdzie ten pracuje, do Anglii, by rozpocząć tu naukę w ekskluzywnej pensji panny Minchin. Żyje w wielkim dostatku, niczym księżniczka, ma piękne stroje, służbę do własnej dyspozycji, wspaniałe lalki. Starsze dziewczynki zamieszkujące pensję nie lubią jej, uważają, że się wywyższa i zazdroszczą jej przepychu. Sarę ratuje bujna wyobraźnia i dar opowiadania wymyślonych historii, czym zyskuje przyjaźń młodszych koleżanek i posługaczki, która z czasem staje się najbliższą jej osobą. Panna Minchin traktuje dziewczynkę po królewsku, jako źródło swego wyjątkowo wysokiego dochodu. Wszystko zmienia się w dniu urodzin Sary, kiedy z Indii dociera wiadomość o śmierci jej ojca i totalnym bankructwie. W jednej chwili jej świat się zawala, a bezlitosna panna Minchin sprowadza ją do roli żebraczki i służącej. Przenosi ją z apartamentu do pokoiku na poddaszu, zimnego, obskurnego i zamieszkanego przez szczury. Mimo warunków, w jakich przyszło jej żyć, Sara pozostaje w głębi duszy księżniczką, istotą wrażliwą na potrzeby innych, pełną godności, odwagi i dojrzałości. Nie poddaje się smutkowi, nie załamuje w samotności i beznadziei, lecz nadal wierzy, że jej marzenia się spełnią.
Aż trudno sobie wyobrazić, co czuła mała, bezradna dziewczynka, pozbawiona miłości i czułości najbliższych osób, skazana na zimne i bezduszne traktowanie przez właścicielkę pensji. O jej samotności i smutku świadczy choćby to, że zaprzyjaźniła się ze szczurem...
Wzruszająca, ciepła, poetycko piękna opowieść dla dziewczynek małych i dużych:)

wtorek, 3 marca 2015

13(213) Zielone jabłuszko

Autor: Izabela Sowa
Ocena: 4/6
Ilość stron:  175
Źródło: biblioteka



Połowa lat 80-tych, komunizm w pełnym rozkwicie, pustki w sklepach, szarość wszędzie, zniechęcenie wśród ludzi. Bajkalandia-malutkie miasteczko gdzieś w Polsce, a w nim kombinat, w którym pracuje większość mieszkańców. Ania-uczennica LO, szczęśliwa posiadaczka mamy w Ameryce (o wyjeździe marzą prawie wszyscy, ale nie każdy się głośno przyznaje...), babci i dziadka, który też do Ameryki uciekł niby namówić córkę do powrotu, ale jednak sam do kraju się nie spieszy, prababci, kota Dziurawca i przyjaciela Bolka. Pisze coś na wzór pamiętnika w formie listów do tajemniczego Chrisa-gwiazdy muzyki , słucha trójkowych  list przebojów, czyta Filipinkę, poluje na Bravo i plakaty z ulubionymi piosenkarzami, i wcale nie chce do Ameryki wyjeżdżać, bo jak sama mówi: " Po prostu cholernie się boję, że stracę nawet to, co mam (...) Swoje małe marzenia zamienię na błyszczące zagraniczne. Ale najbardziej się boję, że złapię chorobę dolarową, bo młody organizm szybciej chłonie zagraniczne zarazki. Że przestanę widzieć inne kolory poza zielenią. I w pogoni za kapustą zapomnę o bliskich. Zapomnę nawet, że ich kiedykolwiek kochałam. Tak jak mama." (str. 24).
Spodziewałam się kolejnego romansidła, a ku memu zaskoczeniu znalazłam nieco sarkastyczny, komiczny, ale bardzo prawdziwy obraz mentalności małomiasteczkowej minionego ustroju. Przywodzi wspomnienia, wzbudza śmiech, ale taki z nutką goryczki. A to wszystko napisane lekkim stylem. Nie są to wyżyny pisarskiego kunsztu, ale warto przeczytać, by na chwilę móc przenieść się w tamte czasy. Może zatęsknić za czymś, a może ucieszyć, że teraz na szczęście to już inaczej jest....

niedziela, 1 marca 2015

12(212) Malownicze. Wymarzony czas

Autor: Magdalena Kordel
Ocena: 4/6
Ilość stron:  350
Źródło: pożyczona



Kolejna część serii o Malowniczem.Tym razem to nad głową Magdy zbierają się czarne chmury i przewalają burze. Na szczęście spotyka wokół dużo przyjaznych dusz, które spieszą na ratunek. Także można liczyć na happy end :) Pojawiają się nowi bohaterowie, tajemnicza przyjaciółka z przeszłości, której sekret może zagrażać bezpieczeństwu Magdy. Na scenę wkracza też Kacper-ojciec Julki i miesza w życiu kilku osób.
Ta część wydaje mi się poważniejsza, niż poprzednia. Problemy są większego kalibru, a wręcz zachęcają czytelnika do zastanowienia, jak może wyglądać życie gdzieś indziej... Jednak nie brak w powieści i sporej dawki humoru, śmiesznych sytuacji i zbiegów okoliczności. Nieco przedobrzone wg mnie jest zakończenie, niczym z amerykańskiego filmu;)
Czas spędzony nad powieścią nie jest na pewno stracony. Już czekam na kolejną część cyklu!