czwartek, 25 listopada 2021

"Mama" Helene Delforge

Rok pierwszego wydania: 2018

Ocena: 5,5/6



Ta książka przypadkiem trafiła w moje ręce w bibliotece na dziale dziecięcym i po przeczytaniu dwóch stron wiedziałam, że muszę ją wziąć! To najpiękniejsza rzecz o miłości, jaką czytałam od dawna!

To przepiękne listy, myśli, odczucia mam kierowane do swoich dzieci. Mam z różnych stron świata. W różnych czasach. Także matek samotnych, osieroconych. Radość oczekiwania, rozpacz straty, smutek przemijania, zmęczenie, bliskość...Te krótkie teksty mówią więcej o macierzyństwie niż 500-stronicowe powieści! 




Powiem szczerze, że w moim odczuciu europejskie matki kiepsko wypadły na tle tych z innych kontynentów :( Za dużo kontroli, za dużo zimna, dystansu, kar, narzekań...Za to tak mało ciepła i szczerych słów miłości :( Domyślam się, że wiele słów, które Europejki kierują do swoich dzieci wynikają z troski i miłości, a jednak dopiero kiedy je czytam, dociera do mnie ich bezpośrednie brzmienie, odbierane przez malucha....

Nie przeczytałabym tej książki małemu dziecku. Wg mnie to nie jest wcale książka dla dzieci. Za to powinna ją dostać każda mama, zwłaszcza ta, która dopiero wchodzi w swoją rolę. Mnie dała dużo do myślenia. Mimo, że lektura zabrała mi kilkanaście minut, refleksja została we mnie na długo...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz