Autor: Katarzyna Enerlich
Ocena: 4/6
Ilość stron: 370
Źródło: biblioteka
Kolejny tom serii prowincjonalnej, dalsze dzieje Ludmiły i jej rodziny. Jednak wg mnie książkę można czytać niezależnie od pierwszej części, gdyż Autorka wiele razy w skrócie przypomina najważniejsze wydarzenia.
Ludmiła poznaje uroki macierzyństwa, próbuje się odnaleźć w swoim szybko (czy nie za szybko?) zawartym małżeństwie, wyprowadza się na wieś by żyć bliżej natury. W tle wciąż krąży Piotr, niby tylko przyjaciel...
Tym razem Autorka poruszyła wiele tematów,a każdy z nich naprawdę mnie zaciekawił. Myślę, że mogą być one wstępem do poszukiwania informacji, zagłębiania, poszerzania swojej wiedzy Sporo uwagi Autorka poświęciła historii Mazur i Prus Wschodnich, podzieliła się z czytelnikami wieloma ciekawostkami i faktami. Przy okazji odkrywania przez Hanię rodzinnych korzeni dostajemy dawkę podstawowych informacji na temat judaizmu. Towarzyszymy Ludce przy budowie domu, dowiadując się przy okazji sporo o technicznych szczegółach tego przedsięwzięcia. Uczestniczymy w odchodzeniu jej teściowej, stykamy się ze śmiercią, żałobą. A w końcu dotykamy tak dziś popularnego tematu życia zgodnie z rytmem przyrody, zielarstwa, pogaństwa. Jak rodowita Łodzianka z sentymentem czytałam o udziale Ludmiły w jarmarku na Piotrkowskiej i jej wędrówkach po mieście, po znanych mi ulicach i miejscach:)
Powieść jest bogata w wątki, jej napisanie wymagało z pewnością od Autorki wiedzy na różne tematy. Pierwsza połowa jednak dużo ciekawsza niż druga, im bliżej końca tym mniej ciekawostek, a więcej damsko-męskich przepychanek i niedomówień, by doprowadzić do iście romansidłowego happy endu.
Po raz kolejny można się przyczepić do korekty-liczne literówki kłują w oczy. Jednak jeśli chodzi o całokształt, na pewno drugi tom dużo lepszy niż pierwszy! Tu również tekst zilustrowany zdjęciami i pocztówkami z okresu przedwojennego, co niezmiennie bardzo mi się podoba w książkach pani Enerlich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz