piątek, 17 lipca 2015

40(240) Prowincja pełna słońca

Autor: Katarzyna Enerlich
Ocena: 4/6
Ilość stron: 280
Źródło: biblioteka

Prowincja to idealne miejsce na spędzanie wakacji;) Do tego w zawirowaniach, jakie mam ostatnio w życiu jest to lektura wyśmienicie lekka i dająca szansę na relaks i oderwanie się od rzeczywistości. Nie jest to wirtuozeria, ani ambitna literatura, ale akurat w obecnych okolicznościach dobrze mi się czyta.
Na początku Autorka streszcza dużą część poprzednich tomów. Nieco mnie to irytowało, ale podejrzewam, że dlatego, że kolejne części czytam po kolei, bez przerw. Na rynku ukazywały się pewnie w dość długich odstępach czasowych i takie przypomnienia były wskazane, żeby wrócić do przerwanej akcji.
Tym razem Ludmiła musi stawić czoła drastycznemu porzuceniu przez Martina. Zostaje sama z dzieckiem, bez pieniędzy, bez pracy, za to z kredytem. Można by się mocno przyczepić do jej naiwności (po kilku tyg znajomości z obcokrajowcem ciąża, błyskawiczny ślub, dziecko, budowa domu i to wszystko w ciągu kilku miesięcy...) jednak podejrzewam, że wiele kobiet tak jak Ludmiła chce wierzyć, że jej samotne życie wreszcie ma szansę nabrać kolorów, nie myśląc o konsekwencjach...
Głównym wątkiem powieści jest wyjazd Ludmiły do pracy do Włoch oraz historia Aminy, muzułmanki katowanej przez męża. Wydaje mi się, że opisana akcja pomocy Aminie w ucieczce i zaszyciu się w leśniczówce na Mazurach jest grubymi nićmi szyta, jednak zupełnie nie znam się na tym temacie, więc nie przekreślam tak od razu...
Ta część cyklu pachnie Italią oraz szumi polskim, mazurskim lasem i to są wg mnie jej największe atuty. Plus oczywiście stare pocztówki przedwojennych Mazur!Zachwyca mnie pasja Autorki-poznawanie zakątków Polski i ich historii. Jestem wdzięczna za chęć dzielenia się swoją wiedzą z czytelnikami. Nie raz miałam ochotę ruszyć szlakiem opisywanym w powieściach pani Enerlich! A obważankowa podróż wokół Polski to już pomysł rewelacyjny! Zapisuję wspomniane przez Autorkę miejsca i na pewno wybiorę się w podróż!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz