Autor: Krystyna Kofta
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 456
Ocena: 3+/6
Źródło: szafa z książkami
Nie mam ostatnio szczęścia trafić na książkę, która mnie porwie, od której nie będę mogła się oderwać. To kolejna taka pozycja, którą czytałam ot dlatego, że zaczęłam i wypadałoby skończyć, ale w sumie szkoda czasu...
Kofta opisuje dość ponurą stronę życia. Szczęśliwa rodzina powoli się rozsypuje. Najpierw umiera nieszczęśliwie jedna z córek, co można powiedzieć, uszczęśliwia drugą z nich, do tej pory będącą "tą gorszą". Umiera ojciec, matka jest alkoholiczką i prostytutką. By zapewnić córce lepsze (?) życie, sprzedaje ją dużo starszemu mężczyźnie. Tak zaczyna się historia tytułowej Fausty. Spędza życie u boku męża, do którego czuje wdzięczność, nie miłość. Liczyła, że ich związek potrwa kilka lat ze względu na wiek mężczyzny, a trwał lat 30...
Książka wydała mi się nieco feministyczna, może z powodu rozmów Fausty z przyjaciółką, na tematy bardzo kobiece.
Styl pisania charakterystyczny dla Kofty, nieco chaotyczny, nieco mroczny, trochę przemilczany. Lubię czytać jej felietony, ale książka nie bardzo mi się spodobała. A może to nie czas w moim życiu na tą książkę;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz