czwartek, 14 maja 2020

"Akuszerka z Sensburga" Katarzyna Enerlich

 Rok pierwszego wydania: 2019
Ocena: 3,5/6


Przeczytałam już wiele powieści pani Enelich. Niektóre z nich bardzo mi się podobały, inne trochę mniej. Najnowsza należy do tej drugiej kategorii.
Stasia, młoda mężatka z Mystkówca Starego w Puszczy Białej, w 1920 roku wiedzie szczęśliwe i spokojne życie. Kochający mąż kończy budowę ich domu, oczekują na narodziny pierwszego dziecka. Ta sielanka zostaje gwałtownie przerwana wypadkiem młodego mężczyzny. Zszokowana Stasia rodzi córeczkę sama, patrząc na śmierć męża.
Z pomocą samotnej matce przychodzi zielarka Wypyska. Przy okazji przekazuje dziewczynie swoją wiedzę. W młodej duszy rodzi się marzenie o pracy akuszerki i leczeniu ludzi ziołami. Podsyca je znajomość z nowymi sąsiadami. Stasia postanawia zostawić córkę na Mazowszu i wyjechać do klasztoru w Wojnowie na Mazurach. Tam zaprzyjaźnia się z siostrą Galiną, starowierką, znawczynią ziół. Tak zaczyna się nowe życie Stasi.
Powieść pełna jest ziół. Ich nazwy łączone są z działaniem na różne schorzenia. Jednak zabrakło tu emocji, akcji, które przykuwały by uwagę. Opowieść snuje się bardzo spokojnie, a nawet ważne decyzje i wydarzenia w życiu Stasi opisane są jakoś tak mdło. Drażnił mnie też język, przesycony gwarą. Prawdopodobnie miał podkreślać klimat mazurskiej wsi, sięgać do historii tego regionu, jednak w takiej ilości po prostu mnie męczył.
Mimo wszystko dam pani Enerlich kolejną szansę i będę czekała na następne powieści :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz