Autor: Maria Nurowska
Ocena: 3/6
Ilość stron: 224
Źródło: szafa z książkami
Historia dość powszechnego trójkąta: ona-młodziutka aktorka, która nie umie oddzielić życia od gry. On-jej wykładowca, dużo straszy. I na dokładkę jego żona, z którą spędził 30 lat. On postanawia zostawić żonę, wprowadzić się do niej, odmłodzić się w ten sposób. Ona nie do końca jest pewna słuszności tej decyzji. Zaczyna być jej żal porzuconej żony, która kiedyś poświęciła karierę dla rodziny i nagle została sama, z niczym. Aleksandra wpada na iście szatański plan: namawia reżysera, by w sztuce Bułhakowa obsadził w głównych rolach ich troje. Dziwny układ, i na scenie, i w życiu.
Historia napisana nieco pokrętnie. Aleksandrę-młodą aktorkę i narratorkę poznajemy w szpitalu, gdzie po wypadku gra(?) nieprzytomną. Wszystko słyszy, ale udaje i tak się w tym zatraca, że potem nie wie, jak przestać...Myślami wraca do przeszłości i to ta opowieść wpleciona jest między urywki współczesności.
Autorka próbuje zgłębić psychikę dwóch kobiet, zdradzonej i tej, która była przyczyną zdrady, i zdradzającego mężczyzny. Jednak na tyle ta analiza jest płytka, pełna niedomówień, że mnie nie wciągnęła. Co więcej, główna bohaterka bardzo mnie irytowała, swoim podejściem do życia, do ludzi, intrygami, które snuła.
To chyba jedna ze słabszych książek Autorki, jakie czytałam...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nurowska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nurowska. Pokaż wszystkie posty
piątek, 21 sierpnia 2015
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
55(175) Zabójca
Autor: Maria Nurowska
Ilość stron: 288
Ocena: 4+/6
Źródło: szafa z książkami
Joanna, młoda dziennikarka, spotyka w pociągu do Zakopanego mężczyznę. Zaintrygowana nim, zaczyna go śledzić, a potem stopniowo poznawać jego historię. Okazuje się, że Adam spędził ostatnie 20 lat w więzieniu San Quentin w USA. Twierdzi, że był niewinny. Powierza Joannie zeszyty ze swoimi więziennymi zapiskami. Kobieta jest coraz bardziej zaangażowana w wyjaśnienie spraw z przeszłości Adama i zauroczona nim samym. Przez przypadek rodzące się uczucie i zaufanie zostają wystawione na próbę. Adam znika na kilka lat. Jednak Joanna nie ustaje w poszukiwaniu mężczyzny swojego życia...
Książka bardzo mnie wciągnęła. Jak to u Nurowskiej, oszczędny styl, bez zbędnego przegadania czy patosu. Rewelacja. Jednak druga połowa powieści zbyt romansidłowa. Straciła sporo werwy, uroku, stała się dość trywialna. Ale i tak warto przeczytać!
Ilość stron: 288
Ocena: 4+/6
Źródło: szafa z książkami
Joanna, młoda dziennikarka, spotyka w pociągu do Zakopanego mężczyznę. Zaintrygowana nim, zaczyna go śledzić, a potem stopniowo poznawać jego historię. Okazuje się, że Adam spędził ostatnie 20 lat w więzieniu San Quentin w USA. Twierdzi, że był niewinny. Powierza Joannie zeszyty ze swoimi więziennymi zapiskami. Kobieta jest coraz bardziej zaangażowana w wyjaśnienie spraw z przeszłości Adama i zauroczona nim samym. Przez przypadek rodzące się uczucie i zaufanie zostają wystawione na próbę. Adam znika na kilka lat. Jednak Joanna nie ustaje w poszukiwaniu mężczyzny swojego życia...
Książka bardzo mnie wciągnęła. Jak to u Nurowskiej, oszczędny styl, bez zbędnego przegadania czy patosu. Rewelacja. Jednak druga połowa powieści zbyt romansidłowa. Straciła sporo werwy, uroku, stała się dość trywialna. Ale i tak warto przeczytać!
środa, 25 czerwca 2014
39(159) Niemiecki taniec
Autor: Maria Nurowska
Ilość stron: 275
Ocena: 4+/6
Źródło: biblioteka
Kolejna powieść Nurowskiej będąca konfrontacją z historią i tańcem polsko-niemieckim. Dwie główne bohaterki-Niemki (szwagierki) mieszkające do II wojny światowej na Pomorzu, wysiedlone, pozbawione majątku, kryjące tajemnicę rodzinną i unikające kontaktu ze sobą przez 50 lat. Jedna z nich spędza samotną starość w luksusowym domu opieki, druga kończy swój żywot w zakonnym habicie w afrykańskiej misji.
To także opowieść o Afryce, o panujących tam warunkach, o mentalności ludzi. Oraz o religii w szerokim tego słowa znaczeniu. Autorka rzuca czytelnikom na pożarcie bardzo kontrowersyjne tematy i nie szczędzi ocen. Z kartek wyziera nienawiść, oskarżenia, żal. Ciekawa odmiana od przesłodzonych powieści polskich autorek wydawanych w ostatnich latach. Niestety, niektóre zdarzenia są tak nierealne, że aż to razi, a niektóre wątki potraktowane po macoszemu, a szkoda.
Jak to w książkach Nurowskiej opowieść toczy się wartko, lekkim językiem, czyta się jednym tchem.
Ilość stron: 275
Ocena: 4+/6
Źródło: biblioteka
Kolejna powieść Nurowskiej będąca konfrontacją z historią i tańcem polsko-niemieckim. Dwie główne bohaterki-Niemki (szwagierki) mieszkające do II wojny światowej na Pomorzu, wysiedlone, pozbawione majątku, kryjące tajemnicę rodzinną i unikające kontaktu ze sobą przez 50 lat. Jedna z nich spędza samotną starość w luksusowym domu opieki, druga kończy swój żywot w zakonnym habicie w afrykańskiej misji.
To także opowieść o Afryce, o panujących tam warunkach, o mentalności ludzi. Oraz o religii w szerokim tego słowa znaczeniu. Autorka rzuca czytelnikom na pożarcie bardzo kontrowersyjne tematy i nie szczędzi ocen. Z kartek wyziera nienawiść, oskarżenia, żal. Ciekawa odmiana od przesłodzonych powieści polskich autorek wydawanych w ostatnich latach. Niestety, niektóre zdarzenia są tak nierealne, że aż to razi, a niektóre wątki potraktowane po macoszemu, a szkoda.
Jak to w książkach Nurowskiej opowieść toczy się wartko, lekkim językiem, czyta się jednym tchem.
poniedziałek, 23 czerwca 2014
37(157) Wybór Anny
Autor: Maria Nurowska
Ilość stron: 220
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka

Rewelacyjna powieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, o zderzeniu z historią.
Anna, 40-letnia Polka, opiekując się umierającym ojcem odkrywa przez przypadek, że jest Żydówką. Została znaleziona pod murem getta jako niemowlę przez swojego opiekuna. Okazuje się, że to, co uważała za swoje prawdziwe życie, jest fikcją, że jest zupełnie kimś innym. Przez nowy pryzmat patrzy na wszystkie wydarzenia. Nie wie, jak traktować mężczyznę, którego uważała za ojca. Ucieka od niego, pierwotnie planując pobyt w Stanach u nowo odnalezionej, jednak przystanek w Niemczech okazuje się tym ostatecznym miejscem.
Anna jest słynną skrzypaczką i żeby jeszcze bardziej poplątać węzły historii, narratorem jest niemiecki dziennikarz, który zainteresował się jej postacią. To on poznaje prawdziwą historię Anny i postanawia napisać o niej książkę.
Powieść napisana jest w nietuzinkowej formie, jako zlepek nagrań wywiadu Anny z Niemcem, kartek z pamiętnika jej "ojca" Witolda, wspominek zanotowanych przez samą bohaterkę, listów. Momentami takie przeskoki utrudniają poukładanie wątków, tym bardziej, że nie ma tu zachowanej chronologii, przeszłość miesza się z teraźniejszością.
Książka pełna jest emocji mimo, że napisana bardzo oszczędnym, chłodnym i zdystansowanym stylem, wręcz reporterskim językiem. Jednak pogubienie się bohaterki, jej żal, smutek, podobnie jak strach Żydów więzionych w getcie, aż kapią ze stron.
Powieść, która pozostaje w głowie, która każe się zastanowić nad wieloma poruszanymi tematami.
Ilość stron: 220
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka

Rewelacyjna powieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, o zderzeniu z historią.
Anna, 40-letnia Polka, opiekując się umierającym ojcem odkrywa przez przypadek, że jest Żydówką. Została znaleziona pod murem getta jako niemowlę przez swojego opiekuna. Okazuje się, że to, co uważała za swoje prawdziwe życie, jest fikcją, że jest zupełnie kimś innym. Przez nowy pryzmat patrzy na wszystkie wydarzenia. Nie wie, jak traktować mężczyznę, którego uważała za ojca. Ucieka od niego, pierwotnie planując pobyt w Stanach u nowo odnalezionej, jednak przystanek w Niemczech okazuje się tym ostatecznym miejscem.
Anna jest słynną skrzypaczką i żeby jeszcze bardziej poplątać węzły historii, narratorem jest niemiecki dziennikarz, który zainteresował się jej postacią. To on poznaje prawdziwą historię Anny i postanawia napisać o niej książkę.
Powieść napisana jest w nietuzinkowej formie, jako zlepek nagrań wywiadu Anny z Niemcem, kartek z pamiętnika jej "ojca" Witolda, wspominek zanotowanych przez samą bohaterkę, listów. Momentami takie przeskoki utrudniają poukładanie wątków, tym bardziej, że nie ma tu zachowanej chronologii, przeszłość miesza się z teraźniejszością.
Książka pełna jest emocji mimo, że napisana bardzo oszczędnym, chłodnym i zdystansowanym stylem, wręcz reporterskim językiem. Jednak pogubienie się bohaterki, jej żal, smutek, podobnie jak strach Żydów więzionych w getcie, aż kapią ze stron.
Powieść, która pozostaje w głowie, która każe się zastanowić nad wieloma poruszanymi tematami.
sobota, 8 marca 2014
16(136) "Requiem dla wilka"
Autor: Maria Nurowska
Ilość stron: 240
Ocena: 3/6
Źródło:biblioteka
Kontynuacja "Nakarmić wilki".
Joanna, młoda reżyserka, przez przypadek natrafia na historię Kasi. Postanawia nakręcić film dokumentalny o miłośniczce wilków. Wyrusza w Bieszczady krocząc dosłownie jej śladami. Poznaje Kluneja, leśniczego i innych znajomych Kasi, mieszka w chacie na Harhajce, za wszelką cenę chce się do niej upodobnić.
Niestety, druga część książki nie lepsza niż pierwsza, wręcz nie raz cisnęło mi się na usta: ale to już było...Czy pani Nurowskiej tak bardzo zbrakło pomysłów, by pisać tak podobną książkę? Życie w chacie, imieniny leśniczego, spotkanie smolarzy i wiele innych...Marne powtórki....
Autorka przywołuje sporo tytułów filmów i książek, jedną, czytaną przez pana Jerzego, cytuje wręcz bogato. Kolejny zabieg, który mnie zniesmaczył. To jak sztuczne nabijanie stron książki.
Niepotrzebnie również wplata do powieści politykę, oceniając partie i wydarzenia. No i Smoleńsk...Nawet tu... Niesmacznie.
Ogólnie książka lekka, prosta, naiwna (zwłaszcza wątki damsko-męskie, z tekstami jak z taniej powieści o miłości dla nastolatek...). Do szybkiego przeczytania i zapomnienia.
Ilość stron: 240
Ocena: 3/6
Źródło:biblioteka
Kontynuacja "Nakarmić wilki".
Joanna, młoda reżyserka, przez przypadek natrafia na historię Kasi. Postanawia nakręcić film dokumentalny o miłośniczce wilków. Wyrusza w Bieszczady krocząc dosłownie jej śladami. Poznaje Kluneja, leśniczego i innych znajomych Kasi, mieszka w chacie na Harhajce, za wszelką cenę chce się do niej upodobnić.
Niestety, druga część książki nie lepsza niż pierwsza, wręcz nie raz cisnęło mi się na usta: ale to już było...Czy pani Nurowskiej tak bardzo zbrakło pomysłów, by pisać tak podobną książkę? Życie w chacie, imieniny leśniczego, spotkanie smolarzy i wiele innych...Marne powtórki....
Autorka przywołuje sporo tytułów filmów i książek, jedną, czytaną przez pana Jerzego, cytuje wręcz bogato. Kolejny zabieg, który mnie zniesmaczył. To jak sztuczne nabijanie stron książki.
Niepotrzebnie również wplata do powieści politykę, oceniając partie i wydarzenia. No i Smoleńsk...Nawet tu... Niesmacznie.
Ogólnie książka lekka, prosta, naiwna (zwłaszcza wątki damsko-męskie, z tekstami jak z taniej powieści o miłości dla nastolatek...). Do szybkiego przeczytania i zapomnienia.
czwartek, 6 marca 2014
15(135) Nakarmić wilki
Autor: Maria Nurowska
Ilość stron: 252
Ocena: 3/6
Źródło:biblioteka
Młoda doktorantka, Katarzyna, wyrusza w Bieszczady, by obserwować życie wilków i zbierać materiały do swej pracy doktorskiej. Okazuje się, że ma mieszkać w małej chacie bez prądu i wody, w środku lasu, w towarzystwie dwóch mężczyzn. Młodych ludzi szybko zaczyna łączyć przyjaźń i wspólna pasja.
Opis z okładki i recenzje były bardzo zachęcające. Jednak to najsłabsza chyba książka Nurowskiej, jaką czytałam. Powieść wydaje się bez ducha. Styl jest strasznie suchy, narracja skrótowa, fabuła kiepska, a akcja-żadna. Sam temat jest ciekawy, ale nie raz miałam wrażenie, jakby autorce zabrakło słów, by zrealizować swój pomysł. A tak ciekawie i głęboko mogłaby być pokazana relacja Katarzyny z Wilkami. Podobnie jak relacje z Olgierdem i Marcinem, bardziej można się domyślać, co autorka miała w głowie niż przeczytać o tym...Wątków sporo, ale niestety, praktycznie wypunktowanych, pojawiających się na chwilę i urywanych w połowie.
Plusem miały być opisy bieszczadzkich krajobrazów i ich mieszkańców. Jednak i one są bardzo uproszczone i skromne.Jako miłośniczka Bieszczad oczekiwałam uczty duchowej, a dostałam kilka migawek z pięknych miejsc...
Czułam się, jakbym miała w ręce kiepsko napisane, reporterskie streszczenie całkiem niezłej powieści. Szkoda :(
Jedyne, co zostało z "dawnej" Nurowskiej, to zakończenie. Brak happy endu, jest tragedia w momencie, kiedy właśnie miało być pięknie i niedopowiedziany koniec. Taki, żeby szybko sięgnąć po drugą część i przeczytać, co było dalej...
Ilość stron: 252
Ocena: 3/6
Źródło:biblioteka
Młoda doktorantka, Katarzyna, wyrusza w Bieszczady, by obserwować życie wilków i zbierać materiały do swej pracy doktorskiej. Okazuje się, że ma mieszkać w małej chacie bez prądu i wody, w środku lasu, w towarzystwie dwóch mężczyzn. Młodych ludzi szybko zaczyna łączyć przyjaźń i wspólna pasja.
Opis z okładki i recenzje były bardzo zachęcające. Jednak to najsłabsza chyba książka Nurowskiej, jaką czytałam. Powieść wydaje się bez ducha. Styl jest strasznie suchy, narracja skrótowa, fabuła kiepska, a akcja-żadna. Sam temat jest ciekawy, ale nie raz miałam wrażenie, jakby autorce zabrakło słów, by zrealizować swój pomysł. A tak ciekawie i głęboko mogłaby być pokazana relacja Katarzyny z Wilkami. Podobnie jak relacje z Olgierdem i Marcinem, bardziej można się domyślać, co autorka miała w głowie niż przeczytać o tym...Wątków sporo, ale niestety, praktycznie wypunktowanych, pojawiających się na chwilę i urywanych w połowie.
Plusem miały być opisy bieszczadzkich krajobrazów i ich mieszkańców. Jednak i one są bardzo uproszczone i skromne.Jako miłośniczka Bieszczad oczekiwałam uczty duchowej, a dostałam kilka migawek z pięknych miejsc...
Czułam się, jakbym miała w ręce kiepsko napisane, reporterskie streszczenie całkiem niezłej powieści. Szkoda :(
Jedyne, co zostało z "dawnej" Nurowskiej, to zakończenie. Brak happy endu, jest tragedia w momencie, kiedy właśnie miało być pięknie i niedopowiedziany koniec. Taki, żeby szybko sięgnąć po drugą część i przeczytać, co było dalej...
Subskrybuj:
Posty (Atom)