środa, 27 czerwca 2012

27. "Bieszczadzkie opowieści Siekierezady"

Autor: Rafał Dominik
Wydawnictwo:  LIBRA
Ilość stron: 120
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka



Cisna jest na końcu świata, zagubiona wśród bieszczadzkich połonin. W Cisnej jest Siekierezada. Przed Siekierezadą jest parking, na którym zbierają się klienci czekając na otwarcie lokalu.Wychudzeni, w przekrzywionych czapkach, gumofilcach, zniszczonych kapotach i portkach pamiętających lepsze czasy. Ze zniszczonymi twarzami i przegranymi życiorysami. "Opakowania po istotach ludzkich" czy "istoty człekokształtne" jak ich określił autor. Są wśród nich: rzeźbiarz, malarz, grabarz, zbieracz złomu, drwal...Wielu z nich już nie ma.
To ich barwne postaci i zawikłane losy opisuje Dominik, który był barmanem w Siekierezadzie. Wysłuchał więcej, niż ksiądz w konfesjonale.
A wszystko to oplecione poetyckim językiem, okraszone pięknymi myślami.
"(...) rozumiał- że to, co zatrzymamy dla siebie - utracimy, to zaś, co damy innym - pozostanie na zawsze" (str 27)
Byłam właśnie w Siekierezadzie. Drugiego takiego miejsca nie ma chyba w Polsce. Jest dokładnie taka, jaką opisał Dominik. I dokładnie tacy ludzie snują się przed nią. I wyczekują na torach wąskotorówki na pociąg, który już dawno odjechał...
A teraz wędruję po "krainie szczęścia oferującej nieskalane cywilizacją przestrzenie i nadzieję na "życie prawdziwe". Na zdjęcia zapraszam na blog.

1 komentarz: