poniedziałek, 23 stycznia 2023

"W samym środku zimy" Isabel Allende

 Rok pierwszego wydania: 2017

Ocena: 4,5/6





Lucia Maraz, sześćdziesięciodwuletnia Chillijka, przyleciała do Stanów na serię gościnnych wykładów. Wynajmuje mieszkanko w piwnicy domu Richarda, sześćdziesięcioletniego profesora z tej samej uczelni. Tych dwoje jest przekonanych, że są już na etapie "zimy" swojego życia, choć Lucia nie traci jeszcze nadziei na miłość i ognisty romans. Pewnego zimowego dnia, w szalejącej śnieżycy, Richard powoduje stłuczkę. I tak w życiu obydwojga pojawia się młodziutka, drobna Evelyn, wystraszona nielegalna imigrantka z Gwatemali, z trupem w bagażniku w pakiecie.

Zimowa akcja przepleciona jest historią życia Evelyn, w tle której obserwujemy brutalną rzeczywistość Gwatemali, oraz historią Lucii, ściśle powiązaną z politycznymi zmianami w dwudziestowiecznym Chile.  Autorka porusza trudny temat uchodźctwa z krajów Ameryki Środkowej, ale przecież współcześnie dotyka on praktycznie całego świata.

Początkowo powieść wydawała mi się lekkim czytadłem, ot tak na rozluźnienie i poprawę nastroju. Jednak wątki wspomnieniowe obu bohaterek dotykają skrajnych emocji, drastycznych wydarzeń, tak że ciężar lektury zdecydowanie rośnie...Autorka nie stroni od trudnych tematów: depresji, niepełnosprawności, śmierci dziecka, handlu ludźmi, bestialskich morderstw...

Całość napisana jest lekkim stylem i językiem, tak że "czyta się samo". Jednak zapada w pamięć, daje do myślenia. Nabrałam ochoty na kolejne powieści Allende.

Książka idealnie wpisuje się w moje wyzwanie: Podróż dookoła świata. W trakcie lektury nie raz zaglądałam do Internetu, żeby poczytać o historii Gwatemali, Chile, o Ameryce Środkowej, a nawet pooglądać zdjęcia z tych państw. A o to też w tym wyzwaniu chodzi -  o poznawaniu świata przez literaturę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz