piątek, 20 lipca 2018

"Lala" Jacek Dehnel

Rok pierwszego wydania: 2006
Ocena: 4/6

Hołd złożony babci przez młodego wnuka. Piękna opowieść zlepiona z opowieści;)
Teraz Babcia już odchodzi. Już nie poznaje bliskich, siusia w łóżko, trzeba jej wytrzeć nos i zmienić pampersa. Ale kiedyś, gdy pamięć jeszcze nie zawodziła, Babcia przy każdej okazji opowiadała. O swojej młodości i dojrzałości, o rodzinie, bliskich, o miejscach, w których żyła, mieszkała i bywała.
Teraz wnuk, poeta i początkujący pisarz, mozolnie próbuje spisać te opowieści. Nie są chronologiczne, ale za to piękne i takie prawdziwe.
To opowieść bez dramatycznych zwrotów akcji, nie trzyma w napięciu niczym dobry kryminał. Jest taka zwyczajna, ciepła, jak opowieść babci czy dziadka w zacisznej kuchni pachnącej świeżym ciastem, przy kubku parującej herbaty.
To historia zwyczajnej rodziny, wpleciona w historię kraju, która gdzieś tam w tle, chciał nie chciał, przecież się toczyła. Do tego napisana piękną polszczyzną, jaka rzadko zdarza się we współczesnych powieściach. Język jest wręcz poetycki, płynie niczym pieśń.
Ale to także opowieść o przemijaniu, odchodzeniu, szacunku do osób starszych, o bliskości, która nie mija z młodością. 
I to zdjęcie na okładce, takie sentymentalne.
Niejeden czytelnik odnajdzie tu bliskie sobie klimaty, scenki znane ze swojego życia. Niejeden zatęskni za kochającymi ramionami babci, za jej pełnym miłości głosem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz