poniedziałek, 9 stycznia 2012

1. "Maja"

 Autor: Jostein Gaarder
Ocena: 3/6
Źródło: biblioteka


Już dawno żadna książka tak mnie nie rozczarowała, jak "Maja" Gaardera. Może dlatego, że bardzo lubię tego autora, dlatego moje oczekiwania były dość duże. Tym bardziej, że książka gruba, wiec liczyłam na "smaczny kąsek" i delektowanie się. A znalazłam przefilozofowaną, mdłą papkę, bez konkretów, bez wyrazistych postaci, nawet bez ciekawych wniosków czy poglądów. Miałam wrażenie, że autor kręci się w kółko, ubiera jedną myśl po kilka razy w coraz to nowe słowa.
A opis wyglądał tak ciekawie...
"Maja" to zarówno autentyczna historia, jak i literacka fikcja, lecz właściwie trudno stwierdzić, który wątek jest bardziej fantastyczny. To lektura, w której musimy odnaleźć siebie, nasze lęki, tęsknoty, i nieograniczoną potęgę wyobraźni. To książka o miłości, przyjaźni, przemijaniu i odkrywaniu sensu istnienia. Równolegle, jak we wszystkich dziełach autora "Świata Zofii", zaproszeni zostajemy do udziału w fascynującej przygodzie, tym razem nawiązującej do zaprzątającej umysły współczesnych uczonych kwestii zagadki mechanizmów ewolucji, roli genów oraz miejsca człowieka wobec genetycznych "cudów". "Maja" to także swoisty manifest autora podsumowujący jego dotychczasową twórczość i wskazujący, jak mądrze żyć we współczesnym świecie.
[Jacek Santorski & Co., 2003]


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz