środa, 14 października 2020

"Zdarzyło się nad jeziorem Mystic" Kristin Hannah

 Rok pierwszego wydania: 1999

Ocena: 3,5/6



Annie jest szczęśliwą matką 17-latki, żoną z 20-letnim stażem. Mieszka w ekskluzywnej willi z widokiem na ocean. Nie dopuszcza do siebie myśli, że nie istnieje jako odrębny człowiek. Jej życie sprowadza się do obsługiwania najbliższych. Czuje się ważna i potrzebna. Jej świat rozsypuje się w drobny mak w dniu, w którym córka wylatuje do szkoły do Londynu, a mąż oświadcza, że od dawna kocha inną kobietę i chce rozwodu. Annie nie wie, co ze sobą zrobić. Wpada w depresję. Postanawia na kilka miesięcy, do czasu powrotu córki, przenieść się do Mystic, do rodzinnego domu, w którym nadal mieszka ojciec. W miasteczku Annie dowiaduje się o nieszczęściu, jakie spotkało jej przyjaciół. Postanawia pomóc Nickiemu w opiece nad małą, córeczką, która po śmierci mamy przestała mówić i zupełnie zamknęła się w sobie. Obecność i ciepło Annie powoli kruszy pancerze, jakie wytworzyli wokół siebie Izzy i jej zrozpaczony tata. Oczywiście, jak można się było spodziewać po tego rodzaju powieści, w sercach przyjaciół odżywa dawno zapomniane uczucie. W świetle czekającego ją rozwodu, Annie snuje plany związane z pozostaniem w Mystic. Jednak niespodziewane wydarzenie znów stawia na głowie całe jej życie. Musi wrócić do męża i spróbować odbudować swój dawny świat...

Kolejna banalna, przewidywalna babska powieść, idealna na jesienną chandrę. Tym, co ją wyróżnia, jest ciekawa akcja i przemiana, jaką przechodzi Annie - po raz pierwszy w życiu zaczyna wierzyć w siebie i snuć marzenia. Jednak bohaterowie są bardzo schematyczni, a wydarzenia, mimo, że chwilami wydają się zaskakujące, prowadzą do spodziewanego happy endu. Jednak są takie dni, kiedy chętnie zanurzamy się w takie opowieści o miłości, która czyni cuda, by zapomnieć o ciemnościach panujących w realnym świecie :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz