środa, 30 kwietnia 2014

23(143) "Magnolia"

Autor: Grażyna Jeromin-Gałuszka
Ilość stron: 384
Ocena: 4/6
Źródło: szafa z książkami


Filip, po tragicznych przeżyciach, wyrusza w podróż przed siebie. Koła samochodu wiodą go w Bieszczady, a tam nogi-na małą, zapomnianą, opuszczoną stację kolejową, na której spotyka mężczyznę i kierowany impulsem kupuje od niego pensjonat. "Magnolia" jest, że tak powiem, w zestawie z kobietami: Czesią-kucharką, Marleną, która dwa razy dziennie wpada na kawę i poczytać gazetę sprzed tygodnia, Doris-tajemniczą artystką-nieartystką, Olgą opiekującą się niepełnosprawnym mężem i Tuśką-dzielną dziewczynką, która opowiada dziwne historie ukrywając jednocześnie swoją-tragiczną.
Plusem książki są ciekawie nakreślone postacie. Każda z nich ma swoją tajemnicę, odkrywaną stopniowo strona po stronie. Każda jest wyrazista i charakterystyczna. Akcja początkowo mało ciekawa, potem zaczyna wciągać, by doprowadzić do zaskakującego zakończenia. Pozostawia czytelnika z zadumą, czym jest w życiu przypadek...
Jedno czego mi bardzo w powieści brak to Bieszczady. To dla nich, dla opisu pięknej przyrody, dla dzikich połonin i lasów sięgnęłam po tą książkę. A tak naprawdę to Magnolia mogłaby stać równie dobrze w Szczecinie, albo na Mazurach. Bo Bieszczad nie ma w książce nic a nic:(

środa, 23 kwietnia 2014

22.(142) Chłopi

Autor: Władysław Reymont
Ilość stron: 450+520
Ocena: 5/6
Źródło: biblioteka

Po wizycie w Lipcach Reymontowskich zapragnęłam powrócić do licealnej lektury. I przyznam, powrót bardzo się udał:) Odbiór całkiem inny niż 20 lat temu;)
Akcja powieści rozgrywa się pod koniec XIX wieku. Poznajemy zwyczajne życie chłopów borykających się z codziennymi kłopotami, z biedą, życie ludzi żyjących z plonów ziemi i  zgodnie z rytmem natury. Reymont wspaniale opisał wiejskie tradycje, obyczaje, barwnie namalował stroje, krajobrazy, ale i ludzkie charaktery. Jakże ponadczasowa jest zawiść, złość, zazdrość...
Na tym tle rozgrywają się główne wątki: małżeństwo Boryny z Jagną, konflikt Boryny z synem.
Świetnym zabiegiem stylistycznym jest narracja w gwarze wiejskiej.
Myślę, że "Chłopi" staną w mojej szafie z książkami, by wracać do nich wciąż i wciąż. Bo czytanie tej powieści to jak oglądanie pięknego obrazu, wielka przyjemność i zachwyt.

środa, 9 kwietnia 2014

21(141) "Czarownica z Radosnej"

Autor: Zofia Staniszewska
Ilość stron: 320
Ocena: 3/6
Źródło: biblioteka

Jagoda jest bibliotekarką w wiejskiej szkole, mamą dwójki dzieci, wdową i młodą kobietą szukającą równowagi i radości życia. Powieść to zlepek codziennych zdarzeń, obraz życia na wsi.
Ogólnie książka zapowiadała się nieźle.Wielowątkowa, tchnąca tajemnicą, klimatem zabobonów, spokojem czerpanym z obcowania z naturą. Jednak forma zupełnie zawiodła i to, co mogło być naprawdę dobre,okazało się mocno przeciętne, a fabuła robiła się coraz bardziej płytka i schematyczna.
Po pierwsze: poplątana narracja, raz w trzeciej osobie, raz w pierwszej i to prowadzonej i z punktu widzenia Jagody, i z wtrąceniami jej córki.
Po drugie: język bardzo prosty, w części opowiadanej przez Joasię wręcz młodzieżowy, ze sloganami i wulgaryzmami.Ciekawym zabiegiem jest używanie w dialogach wiejskiej gwary.
Każdy rozdział zawiera baśń. Pomysł dobry, ale opowiastki bardzo naiwne. Brak im przesłania, głębi.
Na końcu zestaw przepisów kulinarnych, co ostatnio modne w książkach polskich autorek.

wtorek, 1 kwietnia 2014

20(140) "Syrenka"

Autor: Camilla Lackberg
Ilość stron: 488
Ocena: 4+/6
Źródło: biblioteka

Kolejna część całkiem fajnej sagi kryminalnej. Wszystkie książki łączy wątek obyczajowy i bohaterowie, a nowe są wątki kryminalne.
We Fjalbece w tajemniczych okolicznościach ginie mężczyzna. Jego najbliżsi koledzy zaczynają dostawać anonimowe listy z pogróżkami. Wraz z upływem czasu w małym miasteczku mają miejsce kolejne tragiczne wydarzenia. Co łączy je wszystkie?
Jak zwykle u Lackberg, wątki teraźniejsze przeplatają się z przeszłością, która w końcu pomaga rozwikłać zagadkę.
Jedyny minus, to dłużące się nieco śledztwo. Kilkukrotne wizyty u tych samych osób, które nic nie wnoszą nowego, bardzo podobne rozmowy, które nadal nic nie wyjaśniają. Dopiero na ostatnich kilkudziesięciu stronach akcja nabiera fajnego tempa, nie można się oderwać od książki.